środa, 1 stycznia 2014

Rozdział 22 cz.2

Kochani chciała bym wam jeszcze podziękować, iż jesteście ze Mną. To jest moje pierwsze opowiadanie co publikuję:)
Zaczyna się trzeci miesiąc prowadzenia prze zemnie bloga.
Jestem bardzo szczeliwa  jesteście ze mną.
Dziękuję za komentarze pod rozdziałami jest już ich <147<3
a wyświetleń - dochodzimy już do 3000.
Jestem w szoku i dziękuję.
Mam nadzieję, iż w nowym roku będzie ich jeszcze więcej:)
Jesteście naprawdę kochani. 
Cieszę się iż czytać moje opowiadanie, jest ono moją perełką .
Mam nadzieję iż was nie zawiodę.

Jeszcze raz Wam kochane czytelniczki Dziękuję.
Już więcej nie przynudzam was.
Zapraszam do czytania  kolejnego rozdziału:)
Czekam na wasze opinie.

Asia
_______________
Bella.
Kaspian polecił nam odpocząć by mieć więcej sił do ćwiczeń następnego dnia..
Komnata w której mieszkałam była przepiękna, 
Na łóżku leżała kartka od Kaspina :

Pani tu możecie spać normalnie jak za czasów ludzkich.
Mam nadzieję iż komnata się podoba. 
O 6 :00 przyjdę po was, by zacząć ćwiczenia.
Miłych snów Pani.
Kaspian

Po przeczytaniu listu od Kaspiana szybko poszłam się umyć i przebrać. Nie myślałam iż jestem tak zmęczona.
Chciałam się zapytać jeszcze Jaza czy u niego też tak jest i czy otrzymał kartkę ale on już spał.

Noc minęła bardzo szybko.
Po porannej toalecie zajrzałam do szafy  w której znajdowało się
 30 takich samych strojów .
Punktualnie o 6:00 byłam gotowa.

Jasper był ubrany tak:


Kaspian.
Chodźcie musimy iść na trening, po drodze musimy iść do biblioteki po pewną księgę.


Biblioteka

-Bella
Odkąd tu jesteśmy rozmawiamy z Jasperem telepatycznie.
Zapytałam się brata czy porozmawiać z Kaspianem o możliwości zapoznania się z tymi księgami.?
On tylko skinął głową co uznałam za Tak.
Zauważyłam tu bardzo ciekawe zbiory, których Volterska biblioteka by im pozazdrościła.
Normalnie Perełki -Kajusz i Marek by byli zachwyceni mogąc tu posiedzieć i poczytać.
Kaspianie będziemy mogli tu częściej zaglądać.
-Oczywiście Izz. O jest Księga.


Księga 

-Kaspian: 
W tej księdze jest wiele legend i ważnych historii rodziny królewskiej.
Do której ty Bello należysz musisz się z nią zapoznać jak najszybciej.
Chodźcie idziemy dalej do sali do ćwiczeń i na niej zaczniemy dziś wasz pierwszy trening.

-Jasper:
Co będziemy ćwiczyć, bo jeśli chodzi o walkę w ręcz jestem najlepszy z rodziny w której się wychowałem.
Moim darem jest sterowanie emocjami oraz mogę mieć dar każdej uzdolnionej kobiety gdy ją pocałuję.
-Kaspian:
Wiem o tym Jasper. Wiem o twoich darach ale na tym nie koniec.
Będziecie uczyć się latać  na smokach jak i zespolić się z nimi i ich darami, posiadacie również anielskie skrzydła nad którymi musicie nauczyć się panować jak i latać, otrzymacie pod koniec szkolenia specjalne miecze,które pojawią się na wasze żądanie,gdy będzie taka potrzeba,nauczymy was również magi starożytnych przodków i uzdrawiania- Największą moc uzdrawiania będziesz miał ty Bello.
Będziecie walczyć na początku w sali ćwiczeń z różnymi stworzeniami potem przeniesiecie się na pola polach wschodzącego słońca,  w sumie będziecie musieli bardzo dużo się nauczyć jeszcze.

Ty Bello wiem iż ćwiczyłaś już walkę na miecze więc łap.

-Bella i Kaspian ćwiczą
- Walcz! – krzyknął tylko, i zaatakował mnie. Sparowałam jego cięcie wymierzone w ramię i natychmiast wycelowałam w głowę. Z trudem się obroniła. Sparowałam kolejny cios i wykonałam salto z pchnięciem w brzuch. Zadrasnęłam jego łuski na stroju . Wyrwałam mu miecz z ręki i przystawiłam ostrze do gardła. Jednak bardzo szybko zrobił coś co mnie zaskoczyło i to ja miałam jego miecz na szyi.
- Możesz opuścić miecz.

-Najpierw się poddaj.

Uśmiechnął się.

-Poddaję się. Opuściłam miecz.
- Jak na pierwszy raz to całkiem nieźle ci poszło.
-Dziękuję,ale mogło być lepiej zaskoczyłeś mnie tym dziwnym unikiem. Tylko się uśmiechną. 

-Bella
Jasper walczył zaraz pomnie, jemu akurat poszło o wiele lepiej niż mi, byłam z niego bardzo dumna a zarazem zła bo wiedział jak ma unikać ciosów Kaspiana.
Na tych ćwiczeniach miną nam cały dzień.
Odczułam głód w sumie chyba nie tylko ja, zapytałam Kaspiana czym się tu mogę posilić on jednak mi odpowiedział iż wszystko znajdziemy w naszych pokojach.
Odprowadził nas pod komnaty i pożegnał się z nami, życząc smacznego.
 Weszliśmy do komnat a moim oczom ukazał się zastawiony stolik z jedeniem do tego na drugim stały dzbany z czymś - napojami chyba oraz kielichy.

Taca z krwią.
 Napoje

Zapytałam się w myślach czy u niego jest tak samo a on (Jazper) powiedział iż mam najpierw spróbować 
tego co jest na jednej stać -jakiejś krwi.
Mówił iż jest przepyszna .

Po zjedzonym posiłku poszłam do toalety ,wzięłam długą kąpiel, 
Zrelaksowana i ubrana w koszulę nocną

zasiadłam na łozu na którym leżała księga

otworzyłam na pierwszej lepszej stronie i moim oczom ukazała sie 
pewna stara legęda:

Smok Apokalipsy


"...Wielki Smok barwy ognia połączony z barwą lodu, mający siedem głów i dziesięć rogów- a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba. I zrzucił je na ziemie...."

Bóg wysyła swojego najlepszego generała Michała Archanioła by zgładził smoka. Rozpętała się bitwa gdzie na przędziw siebie stanął Smok Apokalipsy ze swoimi potworami i demonami oraz Michał z niebiańskimi orszakami.
Walka trwała wieki i skutkiem jej było wygnanie smoka z całą świtą w poza przestrzeń . Tam smok razem demonami walczy z tymi którzy strzegą przykazań Boga. I czeka na zdradzieckiego syna co stoi nad przepaścią Dobra i Zla.....

Św. Jan smoka uważa za wcielenie szatana, z wielkich czeluści piekieł, siejącego spustoszenie ognistym oddechem. A tak naprawdę jaki był Smok Apokalipsy-Draco Mafnus Rufus?
 potwór mający ciało gada a zarazem może być podobny do człowieka , cztery nogi, dwa skrzydła i oczywiści długi ogon,który potrafi ukryć. Jego łuski które pokrywają całe ciało są twardsze od tytanu. Ma oczywiście swoje wady i słabe punkty ale nikomu się jeszcze nie udało się ich  znaleźć.

Smok na karku, grzbiecie i całym ogonie ma rząd ostrych kolców. Taki ogon jest świetną bronią jak również bardzo długie pazury. Jego najskuteczniejszą bronią jest ogień który wydobywa się z wnętrza smoka. Powoduje to że zawsze po takim spektaklu siły można poczuć zapach siarki. Rozpiętość skrzydeł ma około 15 metrów co pozwala unosić mu się w powietrzu i śmiało przemierzać niewyobrażane odległość.

Nie dałam rady dalej czytać odpłynęłam w obcięcia Morfeusza. 

Miałam bardzo dziwny sen i przypuszczam ,że nie tylko ja ale 
i Jasper również.

CDN.....

_________________________________________________

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGOO ROKUU:) !!!!!!!!!!!!
365 szczęśliwych dni ,

52 cudownych weekendów,

12 wspaniałych miesięcy,

4 kolorowych pór roku,

spełnienia marzeń, 
weny  w pisaniu waszych blogów
i szczęścia

w Nowym Roku!

15 komentarzy:

  1. OOOOOO ale nam słodzisz. Przecież to nie nasza wina że piszesz takie ciekawe opowiadanie że nie da się go nie przeczytać . No teraz ja słodzę .No i będzie za słodko . ale to nic jakoś to przeżyjemy . A tak na serio rozdział Super ( zresztą jak zawsze ) :)
    P.S: Szczęśliwego Nowego Roku :) :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział, bardzo ciekawy motyw te smoki i legendy i wszystko.Kocham tego typu rzeczy.Pozdrawiam i pisz szybko dalej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział. Jest Jasperek. No ja lecę. Weny życze i sory, że taki krótki koment.

    OdpowiedzUsuń
  4. supeerr. pisz szybko kolejny. weny zycze i sorry ze tak krotko ale jestem zmeczona

    OdpowiedzUsuń
  5. rozdział świetny :) już nie mogę doczekać się następnego :D buziaki i do nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. http://milosc-zmienia-czlowieka.blogspot.com/
    Zapraszam na mojego nowego bloga + Twój blog jest świetny :3 Będę czytać regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe opowiadanie i interesujący pomysł na tą historię.
    Życzę weny i czekam na nową notkę .. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział jest zajebisty :D Czekam na NN i pisz szybko bo nie mogę się już doczekać

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział :D czekam z następny, mam nadzieję, że będzie szybciutko ;) pozdrowienia ze Sz.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawzajem kochana!!!!!!!
    Notatka jak zwykle zawodowa!
    Znalazłabym parę błędów różnego rodzaju, ale niestety jestem tak śpiąąąąca , że nie mam siły...
    Co do ostatnich trzech rozdziałów:
    Fajnie, że dodałaś nowe postacie i SSMMOOKKII!! JAK JA JE KOCHAM!
    Więc w skrócie...
    Super! (jak zawsze)
    Zdjęcia dobrze dobrane..
    No nic... Trzeba czekać na nn!
    Pisz szybciutko!
    Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Padam na twarz ale napiszę ci choćby tyle, że bardzo podoba mi się kierunek w którym zmierzasz w swoim opowiadaniu. Przybrało ono taki baśniowy charakter (smoki, ta kraina, legendy itd.) i to jest piękne. Po prostu poczułam tu klimat Zmierzchu i Opowieści Z Narni, a jedno i drugie uwielbiam... Dzięki za ciekawy rozdział i czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepraszam, że dopiero teraz, ale mam na głowie naukę. Rozdział jest fajny, ale czegoś mi tu brakuje (czytaj: zazdrość mnie zżera, że ja tak nie piszę). Czekam ma nn. Dziś koło południa powinien ukazać się u mnie nowy rozdział. http://seth-clearwater-moja-historia.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochanieńka ty moja :D
    Wybacz, że tak późno pisze kom, ale nie miałam jak wejść przez mój ,,kochany'' internet XD
    Rozdział tak samo jak poprzedni no po prosty świetny, ale baśniowy klimat :) A te zdjęcie Jaspera mrrr ;)
    A teraz czekam na nn
    Pozrdo i weny
    POISON

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział mega fajny! Twój bloga wspaniały. Mogłabyś też bardziej opisywać niektóre sytuacje. Jak ja lubię wszystko co jest związane z magią. Magia starożytnych przodków i uzdrawianie? Brzmi super! Kaspian... bardzo ładne imię, które przypomina mi imię Kryspin (a to mój szalony kolega, którego uwielbiam =P )

    Pozdrawiam,
    Katherine

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow. Rozdział bardzo bardzo fajny !
    Buziaki Selinka :*

    OdpowiedzUsuń