środa, 11 grudnia 2013

ROZDZIAŁ 3

5 godzin później -Bella
-Jane zawołaj proszę braciszka , Dema i Feliego.

-Chłopaki  wała moja mała jaszczurka-macie 5 sekund na przyjście do komnaty Belli inaczej potraktuję was moim darem:)
Uśmiechnęła się do nas złośliwie (Dem i Feli boją się Jane)

-Chłopcy pojawili sie po 4 sekundach co mnie bardzo rozbawiło:)
- Chłopaki razem powiedzieli :
księżniczko pomóc ci w czymś
Za to moja kochana jaszczurka- Jane powiedziała  im za mnie bo ja nadal siedziałam w garderobie i myślałam co mam ubrać na lot do Forks:)

Chłopaki brać mi te walizki i zanosić do samochodów :
 Co ile tego
kochani to tylko połowa  Reszta zostaje tu :)
 To tylko 50 walizek:) Uśmiechnęła się Jane do chłopaków
Dobrze że leci prywatnym samolotem bo jak by leciała państwowymi liniami lotniczymi to ten samolot wylądował by w oceanie pod takim ciężarem zaczął nabijać się Felix.


Bardzo zabawne Feliksie a te swoje dodatkowe myśli zostaw dla siebie. Ja biegnę do sali tronowej jeszcze się pożegnać z rodzinką:)

Moja mama znów płakała po wampirzemu -  ciotki tak samo.
Wujkowie kazali na siebie uważać a papcio  kazał codziennie dzwonić  bo jeśli tego nie będę robiła wyśle oddział by sprawdzili czy jestem cała.
Powiedziałam ,że ok - wyściskałam i wycałowałam wszystkich i zmyłam sie na lotnisko z moją kochaną paczką:)
Pożegnałam sie z nimi  i powiedziałam iż mają do mnie wpaść za tydzień gdy się już tam urządzę :)



2 komentarze:

  1. Wspaniałe ! Genialne ! Czekam na NN
    Buziaki Selinka

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne, fajne ale wydaje mi sie ze gdzies juz czytalam podobna historie...

    OdpowiedzUsuń