PIĄTEK 10 LOTNISKO
JESTEM UBRANA W
ALEC I JENA JUŻ POJECHALI NA MOTORACH DO ARO ZDAĆ MU RELACJE .
W NIEDZIELE POJAWIĄ SIĘ W SZKOLE U MARCO .
TAKI JEST NASZ PLAN,BĘDĄ MI POTRZEBNI.
TEGO JESTEM PEWNA.
LOT MA TRWAĆ G GODZIN.DOBRZE ,ŻE WZIĘŁAM SOBIE "DOM NOCY "
DO CZYTANIA- PISZĄ TAM CZĘŚCIOWO O SZKOLE.
ZAPRASZAMY PASAŻERÓW LECĄCYCH DO HISZPANII DO BRAMKI NR: 4.
SZYBKO PODNIOSŁA SIĘ Z MIEJSCA I RUSZYŁAM NA ODPRAWĘ.
ODPRAWA POSZŁA SPRAWNIE- NO CÓŻ PIERWSZA KLASA IDZIE SZYBKO.
O 11 STARTOWALIŚMY.
PRZYSZEDŁ DO MNIE STIUARD I SIĘ SZCZEŻUJA GŁUPI TO SERA
JEGO MYŚLI NIE CHCIAŁAM ZNAĆ,
NORMALNIE POŁYKAM MNIE WZROKIEM,
PODZIĘKOWAŁAM I WYJĘŁAM KSIĄŻKĘ "DOM NOCY" BY JĄ DOKOŃCZYĆ.
ZNÓW SIĘ WCIĄGNĘŁAM BO NIE ZAUWAŻYŁAM GDY POLOT MÓWIŁ
IŻ ZA CHWILE LĄDUJEMY I PROSI O ZAPIĘCIE PASÓW.
NA LOTNISKU CZEKAŁA MNIE NIESPODZIANKA .
-MARCO,CO TY TU ROBISZ???
-PRZYJECHAŁEM ODEBRAĆ CIE Z LOTNISKA.
WOLAŁAŚ PRZYJECHAĆ TAKSÓWKĄ???
-NIE NIE-T Z TOBĄ BĘDZIE SZYBCIEJ:)
CZYM JESTEŚ??
-NIE WIDAĆ PO STROJU KOCHANA???
-AZ ZAPISZCZAŁAM Z RUDOŚCI -UWIELBIAM JEŹDZIĆ Z NIM MOTOREM:)
A MOJE TORBY.
-NIE MARTW SIĘ DOSTARCZĄ JE DO SZKOŁY.A W POKOJU I TAK JEST JESZCZE CZĘŚĆ TWOICH RZECZY UŚMIECHA SIĘ ŁOBUZERSKO:)
-TO RUSZAJMY :) WSIADŁAM NA MOTOR I JUŻ PO CHWILI
MARCO MNIE ZASKOCZYŁ MÓWIĄC.
"PRZYTUL SIĘ DO MNIE KOCHANA BO MI ZA CHWILE SPADNIESZ - MAM NIESPODZIANKĘ -A JESTEŚ NAM POTRZEBNA CAŁA:)
NO NO MIAŁ RACJE PODRASOWAŁ WRESZCIE SWÓJ STARY MOTOR.
TEN WIATR ,TA SZYBKOŚĆ- ON WIE CO UWIELBIAM :)
SZKODA,ŻE TA DROGA NIE TRWAŁA DŁUŻEJ , JUŻ DOJEŻDŻAMY DO BRAMY SZKOŁY.
PAŁAC WOJOWNIKÓW
ZAWSZE MNIE ONIEŚMIELAŁ ,TO TYLKO JEDEN Z WIELU BUDYNKÓW NA TERENIE SZKOŁY ALE JEST NAJPIĘKNIEJSZY:) NAPŁYW WSPOMNIEŃ:):
LUBIŁAM TU SIĘ UCZYĆ -POTEM SAMA ZACZĘŁAM W TEJ SZKOLE NAUCZAĆ-OŚWIADCZYNY MARCO-MOJA ZGODA,-ZDRADA MARCO, MÓJ SZYBKI WYJAZD.
DOBRA KONIEC Z TYM -POŻAŁUJE IŻ MNIE ZDRADZIŁ.CZAS NA ODWET.
MÓJ POKÓJ JEST TAK GDZIE ZAWSZE???
-TAK KOCHANA,ALE CZĘŚĆ TWOICH UBRAŃ NADAL JEST U MNIE.
- CZY JA CI CZASEM MARCO NIE MÓWIŁAM IŻ NIE MASZ DO MNIE MÓWIĆ KOCHANA???
ŻE MY JUŻ NIE JESTEŚMY PARĄ I WSZYSTKIE CZUŁE SŁÓWKA
ZACHOWAJ DLA SWOICH LAFIRYND????
- IZZ KOCHANA WYJAŚNIĘ CI TO WSZYSTKO.
-DARUJ SOBIE.
LEPIEJ MÓW CO TO ZA PROBLEM.
- DO TEGO DOJDZIEMY JUTRO
-DZIŚ TWOJE STARE PODOPIECZNE W "DOMU PEŁNI KSIĘŻYCA" ORGANIZUJĄ IMPREZĘ NA TWOJE POWITANIE .
- DLACZEGO DOPIERO TERAZ MI TO MÓWISZ. ???
-WIESZ,ZE MUSZĘ SIĘ PRZYGOTOWAĆ .
- WIEM - LEC SIĘ PRZYGOTUJ I WYKĄP A JA LECE DO SIEBIE.
DRZWI MASZ OTWARTE IZZ A KLUCZE OD POKOJU NA BIURKU,
IMPREZA SIĘ ZACZYNA O 20
-CO MAM TYLKO 4 GODZINY- UDUSZĘ CIE KIEDYŚ MARCO!!!!
-TEŻ CIE KOCHAM IZZ.:)
-SZYBKO POBIEGŁAM DO SWOJEGO POKOJU.
BYŁ TAKI JAK GO ZOSTAWIŁAM GDY STĄD ODESZŁAM.
MOJE WALIZKI JUŻ CZEKAŁY, COŚ TU JEST NIE TAK GDZIE JEST MOJA SZAFA???
W MIEJSCU SZAFY ZNAJDOWAŁY SIĘ DRZWI, SZYBKO DO NICH PODBIEGŁAM I OTWORZYŁAM.
MOIM OCZOM UKAZAŁA SIĘ PIĘKNIE URZĄDZONA
MAŁA GARDEROBA O KTÓRĄ KIEDYŚ PROSIŁAM MARCO.
Na wieszaku znalazłam przepiękną sukienkę
Z gotowym strojem poszłam do łazienki się szykować.
PUNKTUALNIE O 20 BYŁAM GOTOWA. EFEKT KOŃCOWY BARDZO MI SIĘ SPODOBAŁ.
GOTOWA RUSZYŁAM DO WYJŚCIA, NA KORYTARZU SPOTKAŁAM
JACOBA NAUCZYCIELA OD PRZEMIANY.
LUBIE GO ALE NIC WIĘCEJ.
-IZZ JAK TY ŚLICZNIE WYGLĄDASZ:)AŻ DECH ZAPIERA:)
-DZIĘKUJĘ JACKOBIE.
-MOGĘ CI TOWARZYSZYĆ NA IMPREZĘ???
- DO SZALI OCZYWIŚCIE, TAM CZEKA NA MNIE MARCO
MUSIMY KILKA SPRAW OMÓWIĆ.
-OK W TAKIM RAZIE CHODŹMY.
-DZIĘKUJĘ JACKOB , WIDZĘ JUŻ MARCO .
-ZATAŃCZYSZ,ZE MNĄ PÓŹNIEJ??
- OK JACK ,A TERAZ IDE DO MARCO.
-NA RAZIE
MARCO
CZEKAŁAM NA IZZ NA BALKONIE IMPREZA SIĘ ROZKRĘCAŁA
BRAKOWAŁO TYLKO GŁÓWNEGO GOŚCIA
IZZ.
O JEST NASZA KSIĘŻNICZKA ,TYLKO NIE Z TYM BARANEM I JESZCZE TAK ODPICOWANYM
TO NIE OSKARY.
-WITAJ MARCO
-HEJ KSIĘŻNICZKO , ŚLICZNIE WYGLĄDASZ.
-A TY DZIŚ NA LUZAKA???
- IMPREZA W KOŃCU.!!!
-NO TAK
-CHOĆ ZATAŃCZYMY.
-OK
-SPORO SIĘ TU POZMIENIAŁO ODKĄD ODESZŁAM.
-MASZ RACJE IZZ:)
POKÓJ CI SIĘ PODOBA???
-JEST PIĘKNY , A GARDEROBA CUDOWNA -DZIĘKUJĘ.
NIEMA ZA CO.
-NAGLE MARKO SIĘ ODE MNIE ODSUNĄ ,NIE WIEM CO SIĘ STAŁO???
MARCO CO JEST GRANE???
-CHOLERA BĘDĄ KŁOPOTY.CZEKAJ MUSZĘ COŚ ZAŁATWIĆ. ZARAZ WRACAM.
NIE JAZZZ- STÓJ!!!!!!!!!!!!!!!- ZOSTAW GO!!!!!!
CHOLERA, BÓJKA MIĘDZY JAZZEM A JACOBEM - ZNÓW!!!!!
MUSZĘ WKROCZYĆ MIĘDZY NICH!!!!
-TAK NIE MOŻNA CHŁOPAKI !!!!!!
-NIE ON,ZNACZY JACOB I JEGO UCZUCIA DO NIEJ- TAK NIE MOŻE BYĆ,
-JAZZ NIE WIEM O CO CHODZI TYM RAZEM ALE DAJ SPOKÓJ,!!
- OK MARCO ALE POTEM MUSIMY POGADAĆ .
-OK ,ZA CHWILE W MOIM GABINECIE TYLKO PRZEPROSZĘ IZZ I ZARAZ DO CIEBIE DOŁĄCZĘ.
- ONA MA MA IMIĘ IZZ?? SKĄDŚ JĄ I JEJ IMIĘ ZNAM .
-MARCO CO TO ZA CHŁOPAK ???
-IZZ TO JEST JAZZ, NASZ KŁOPOT.
- IŚĆ Z TOBĄ???
- NIE TERAZ , TY SIĘ BAW A JA Z NIM POGADAM.
-OK.PRZYWITAM SIĘ ZE WSZYSTKIM I DO CIEBIE ZA CHWILĘ DOŁĄCZĘ.
-IZZ-NIE PRZESADZAJ , TO MĘSKA ROZMOWA.
- JASNE MARCO ;P - I TYLKO PO TO MNIE TAKI ŚWIAT DROGI CIĄGNĄŁEŚ TU.
-NIE NIE TYLKO DLA TEGO, NAJPIERW MISZĘ Z NIM SAM POGADAĆ,
POTEM CI POWIEM O CO MI CHODZI.
-OK
5 MINUT PÓŹNIEJ W GABINECIE MARCO.
-SIADAJ JAZZ, NIE STRUJ TYLKO MOIM EMOCJAMI !!!
-OK,TA DZIEWCZYNA ONA.....MNIE PRZYCIĄGA.
-CO MASZ NA MYŚLI-JAZZ???
-JAK BYM JĄ ZNAŁ CAŁE ŻYCIE-TA PUSTKA CO CI MÓWIŁEM , TAK JAK BY ZNIKNĘŁA
GDY JA ZOBACZYŁEM, A MOJE ZNAMIĘ ZACZĘŁO DZIWNIE PIEC.
-JAKIE ZNAMIĘ, NIC MI NIE MÓWIŁEŚ O NIM,
POKAŻESZ MI JE???
- TAK, MAM GO NA LEWEJ ŁOPATCE.
- O CHOINKA, TO JEST ZNAK BLIŹNIĄT,
MYŚLI MARCO: IZZ MA TAKI SAM , CZY TO MOŻLIWE ,ZE JEDNAK ONI SĄ POWIĄZANI W JAKIMŚ STOPNIU???? MUSZĘ POGADAĆ Z IZZ"
-CO SIĘ DZIEJE TWOJE UCZUCIA SĄ DZIWNE-CZY TY COŚ WIESZ MARCO???
-NIE TERAZ JAZZ , JUTRO PO POŁUDNIU POROZMAWIAMY W TRÓJKĘ,
MUSZĘ IŚĆ TERAZ DO IZZ, A TY IDŹ NA POLOWANIE.TYLKO NIE RÓB GŁUPOT I LUDZI ZOSTAW W SPOKOJU. JUTRO SIĘ WSZYSTKO OKAŻE.
-OK
BELLA- W TYM SAMYM CZASIE CO TRWA ROZMOWA JAZZA Z MARCO.
-PRZYWITAŁAM SIĘ JUŻ ZE WSZYSTKIMI IDĘ DO MARCO
BO NIE WYTRZYMAM .
JESZCZE MOJE ZNAMIĘ NA PRAWEJ ŁOPATCE ZACZĘŁO MNIE DZIWNIE PIEC.
COŚ TU JEST NIE TAK I MUSZĘ SIĘ TEGO JAK NAJSZYBCIEJ DOWIEDZIEĆ.
IM BYŁAM BLIŻEJ GABINETU MARCO TYM ZNAMIĘ CORAZ BARDZIE DAWAŁO O SOBIE ZNAĆ.
DO TEGO TEN CHŁOPAK - JAK MU TAM JAZZ- WYDAJE MI SIĘ BYĆ ZNANY
I DO TEGO TO UCZUCIE, NIE ROZUMIEM JUŻ NIC.
AKURAT DOSZŁAM DO DRZWI W KTÓRYCH MARCO ,ŻEGNAŁ SIĘ Z CHŁOPAKIEM
I MÓWIŁ IŻ JUTRO WSZYSTKO SIĘ OKAŻE.
TU NAPRAWDĘ JEST COŚ NIE TAK.
MUSZĘ JAK NAJSZYBCIEJ DOWIEDZIEĆ SIĘ PRAWDY.
CIEKAWE JAKA ONA BĘDZIE I W CZYM MAM POMÓC MARCO??????????
-O IZZ, WŁAŚNIE MIAŁEM IŚĆ DO CIEBIE!!!
- NIE MARCO, MUSIMY POROZMAWIAĆ.
TY MUSISZ MI WSZYSTKO WYJAŚNIĆ I TO BEZ WYKRĘTÓW
BO POŻAŁUJESZ!!!!!
- OK WEJDŹ. TU NIKT NASZEJ ROZMOWY NIE USŁYSZY..
CDN.......
KOMENTUJCIE :)
WOW ! To jest GENIALNE ! Naprawdę mnie wciągnęło ! I czemu CDN ? Nie no........Ale warto było poczekać na nowy rozdział. Jest przecudowny. Czekam na NN .
OdpowiedzUsuńBuziaki Selinka :*
Super kochana :D
OdpowiedzUsuńJest mój Jaaasperek *_*
Czekam na nowy rozdział :D
Nie rozpisuję się za dużo bo czeka mnie masę pracy
Pozdrawiam i buziaczki :***
UUU co będzie dalej ? Nie wie nikt oprócz cb:) Rozdział Genialny. AAAAA czyli sprawa z Jasperem wychodzi na jaw :)
OdpowiedzUsuńNo nareszcie mamt Jazza, nie mogę się doczekać dalszego ciągu opowieści.Pisz szybko.
OdpowiedzUsuńrozdział genialny :) bardzo mnie wciągnął,tylko szkoda, że przerwałaś w takim momencie... ale już nie narzekam :D pozdrawiam i do nn :*
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu! Wybacz moja droga ale dopiero dzisiaj zabrałam się do czytania twojego bloga bo znalazłam wreszcie trochę więcej wolnego czasu. Na razie przeczytałam 10 rozdziałów ale w tym tygodniu myślę że nadrobię wszystkie zaległości i będę już na bieżąco i z czytaniem i komentowaniem :) Widzę, że częstotliwość dodawania nowych wpisów u ciebie jest porażająca i to mi się bardzo podoba, co do reszty to wypowiem się jak już przeczytam wszystko.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego kochana w dniu Bożego Narodzenia :D
Rozdzial super ♥♥ musialas przerwac w takim momecie
OdpowiedzUsuńrozdział boski
OdpowiedzUsuńczekam niecierpliwie na nn
Życzę weny i pozdrawiam
Rose:-)
Świetny ;D Czekam na nn ;D
OdpowiedzUsuńŻyczę Weny ;D
Beata ;)
Awf. XD
OdpowiedzUsuńTo tak przepraszam że komentuje dopiero teraz, ale nie miałam ostatnio czasu. :-/
Powiem że bardzoooooooooooo mi się podobają wszystkieeee rozdzialiki.... <3. Co mogę jeszcze powiedzieć... Aha dlaczego w takim momęcie?!
Pozdrawiam i wenyy życzę.!!!!! ;***
Rozdział Boski, Cudowny, Wspaniały aż brak mi słów zapraszam do mnie http://nataszka1239loveb.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA ja jak zwykle ostatnia ;_;
OdpowiedzUsuńRozdział fajny, :) ale mam taką prośbę... czy mogłabyś nie pisać wielkimi literami? to strasznie w oczy kuje, a zwłaszcza na telefonie.
Rozdział Genialny. Czekam na kolejny rozdział.świetnie piszesz. Życzę ci dużo weny. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńGENIALNE!!!! Ale dlaczego skończyłaś w takim momencie?!
OdpowiedzUsuńWeny życzę
Oł Maj Gasz :)