poniedziałek, 23 grudnia 2013

Rozdział 17:)



- ALEC ,JENA WSTAWAJCIE ZASPALIŚMY. ALEC TY KRETYNIE NIE NASTAWIŁEŚ BUDZIKA -KRZYCZY BELLA
-ALEC Z JENA PRZECIĄGAJĄ SIĘ NA ŁÓŻKU.
-JENA MÓWI: BELLA NIE PANIKUJ STRUJ NA DZIŚ DO SZKOŁY CI JUŻ PRZYSZYKOWAŁAM WCZORAJ PO KOLACJI.
ALEC -LEC ZRÓB NAM COŚ NA ZAGRYZKĘ ,MY IDZIEMY SIĘ WYKĄPAĆ I UBRAĆ A TY,ŻE ZOSTAJESZ TO PO NASZYM WYJŚCIU WSZYSTKO ZROBISZ.
-NICH WAM BĘDZIE -ALE PAMIĘTAJCIE WARA O TYM OPOWIADAĆ W VOLTERZE,BO STRACĘ SZACUNEK.
-CICHY CHICHOT DZIEWCZYN.

30 MINUT PÓŹNIEJ

 WYKĄPANE I UBRANE  ZESZŁYŚMY NA ŚNIADANIE.
JENA:

BELLA:


ŚNIADANIE I TYM RAZEM BYŁO DOBRE CHOĆ JAJECZNICA ALECOWI SIE PRZYPALIŁA .

POSZŁAM PO TORBĘ I Z JANE WSIAŁYŚMY DO MOJEGO SAMOCHODU 
JA OCZYWIŚCIE PROWADZIŁAM.

DO SZKOŁY DOTARŁYŚMY BARDZO SZYBKO. NA PARKINGU JESZCZE STAŁO PEŁNO DZIECIAKÓW I CALLENOWIE,KTÓRZY NATYCHMIAST DO NAS PODBIEGLI.

HEJ DZIEWCZYNY ODEZWAŁ SIE EM-PANDA
HEJ.
AL-RZUCIŁA SIĘ MI NA SZYJĘ I ZACZĘŁA ŚCISKAĆ .
IZZ TO DAJ MI KLUCZYKI, JA PRZYJADĘ PO CIEBIE PO ZAJĘCIACH I WSKOCZYMY PO ALECA.WTEDY RAZEM POJEDZIEMY NA PLAŻE.
OK JANE ALE WARA GO ZARYSOWAĆ BO ZAMORDUJE!!!!!!!!!!!!!!

LEKCJE DO PRZERWY OBIADOWEJ MINEŁY MI BARDZO SZYBKO.ZA SZYBKO.WESZŁAM NA STOŁÓWKĘ I WSZYSTKIE OCZY SPOCZĘŁY NA MNIE, SUPER TU GRZECZNA A W VOLTERZE ROZCHWYTYWANA.
BĘDZIE ZABAWA BO ALL MNIE WOLA.
WŁĄCZYŁAM SOBIE DAR EDZIA- JUŻ NAWET GO ULEPSZYŁAM  BY SŁUCHAĆ TYLKO MYŚLI WYBRANYCH OSÓB A NIE WSZYSTKICH.

W KOLEJCE PO OBIAD.
ZESTAW- JABŁKO,WODA,SKŁADKA OWOCOWA.
ALL CO TY TAKA WESOŁA-
MIAŁAM WIZ..URWAŁA.
mAM PRZECZUCIE IŻ NIEDŁUGO POZNAM SWOJĄ MIŁOŚĆ.
WZDYCHAM CIĘŻKO -BO JA MAM PUSTKĘ W SERCU- JAK BY MNIE Z KIMŚ ROZDZIELONO W DZIECIŃSTWIE.ALE TO MOJE MYŚLI .
ALL OPOWIADAJ.
PÓŹNIEJ TERAZ SIADAJ KOŁO EDWARDA.
EDZIO MNIE ZMIERZYŁ I ZNÓW TEN SAM BŁYSK W OCZACH.

MYŚLI EDZIA.
JAKA ONA PIĘKNA,DO TEGO INTELIGENTNA, POCZUCIE HUMORU MA,TATA JA ZNA,DOGADUJE SIĘ Z RESZTA TYLKO TE BLIŹNIAKI MNIE PRZERAŻAJĄ.
ALE TO CZŁOWIEK A JA JESTEM POTWOREM,
TO NIEMA SĘSU.
TO ZAUROCZENIE A NIE MIŁOŚĆ JAK MÓWI ALL.
ALL CIĄGLE MÓWI ,ZE SIĘ ZAKOCHAŁEM W BELLI.
MOŻE SIĘ MYLI-ONA NIEDŁUGO WYJEDZIE.
ZOBACZYMY PO JEJ POWROCIE.




ZARAZ KONIEC PRZERWY MÓWI EDZIO 
TERAZ BIOLOGIA
IDZIESZ EDWARDZIE???
TAK JUŻ.
NA BIOLOGI EDWARD W KÓŁKO W MYŚLACH POWTARZAŁ JAKIM TO JEST POTWOREM.
MIAŁAM DOŚĆ WIĘC DAŁAM SOBIE SPOKÓJ Z MYŚLAMI I SŁUCHAŁAM NAUCZYCIELA:)
LEKCJA MINEŁA BARDZO SZYBKO .
POZAJECIACH NA HOLU PODSZEDŁ DO MNIE MAX-SZKOLNY MIĘŚNIAKO-SPORTOWIEC, CHLUBA SZKOŁY ,MYŚLĄCY TYLKO I WYŁĄCZNIE O SOBIE IMPREZACH I PANIENKACH.

HEJ IZZ- HEJ MAX
CO TAM- OK
POSZŁA BYŚ IZZ ZE MNĄ DO KINA W PIĄTEK???
SORY MAX ALE NIE WYLATUJE DO CHOREGO OJCA NA KILKA DNI.
SORY ALE SIĘ SPIESZE MUSZE IŚĆ DO DYREKCJI WSZYSTKO OMÓWIĆ.

Z DYREKCJĄ SZYBKO POSZŁO 
HIPNOZA SIĘ PRZYDAJE :)
SZYBKO WYSZŁAM NA PARKING GDZIE CZEKAŁY MOJE PIEKIELNE BLIŹNIAKI Z 3 TAKIM SAMYMI MOTORAMI.

ALEC JUŻ Z DALEKA KRZYCZY O WYŚCIGU.

ZNÓW PRZEGRASZ KOCHANY
 WĄTPIĘ MAŁA ,

SZYBKO POŻEGNAŁAM SIĘ Z ALL I RESZTĄ RODZINKI.
ALEC,RZUCIŁ MI KASK(ALEC- NIEBIESKI, JANE-CZERWONY, BELLA- BIAŁY.)
CAŁY PARKING SIĘ GAPIŁ ;P
SZYBKO WSIADŁAM NA MOTOR I RUSZYŁAM Z PISKIEM OPON .
  JEDZIEMY NA SZYBKIE POLOWANIE NA ALASKE,
OK
PĘD WIATR WE WŁOSACH TO JEST TO ,BĘDZIE MI TEGO BRAKOWAŁO 
GDY BĘDĘ W SZKOLE U MARCO.
SZYBKO NAM POSZŁO O 3 BYLIŚMY Z POWROTEM.

DNI MIJAŁY -NICZYM SZCZEGÓLNYM SIĘ NIE RÓŻNIŁY.
OPRÓCZ DOWCIPÓW PANDY I ALECA .
W CZWARTEK WIECZOREM ALL WPADŁA SIĘ POŻEGNAĆ ,ŻYCZYĆ MI BEZPIECZNEJ PODRÓŻY I SZYBKIEGO POWROTU,ORAZ BYM ŻYCZYŁA ZDROWIA TACIE.(GDYBY TYLKO WIEDZIAŁA TO BY TAK MIŁO NA PEWNO NIE BYŁO.)

PIĄTEK 10 LOTNISKO
JESTEM UBRANA W 
ALEC I JENA JUŻ POJECHALI NA MOTORACH DO ARO ZDAĆ MU RELACJE .
W NIEDZIELE POJAWIĄ SIE W SZKOLE U MARCO .
 TAKI JEST NASZ PLAN,BĘDĄ MI POTRZEBNI.
TEGO JESTEM PEWNA.
LOT MA TRWAĆ G GODZIN.DOBRZE ,ŻE WZIĘŁAM SOBIE "DOM NOCY "
DO CZYTANIA- PISZĄ TAM CZĘŚCIOWO O SZKOLE.

ZAPRASZAMY PASAŻERÓW LECĄCYCH DO HISZPANII DO BRAMKI NR: 4.
SZYBKO PODNIOSŁA SIE Z MIEJSCA I RUSZYŁAM NA ODPRAWĘ.








7 komentarzy:

  1. Rozdział jest bardzo fajny ! Czekam na kolejne !
    Buziaki Selinka :*
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział :
    http://bella-edward-katherine-new-my-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdzial, nie mogę się doczekać dalszej części

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział świetny, jak zawsze :) już nie mogę się doczekać następnego :D pozdrawiam i życzę ci z okazji świąt mnóstwo weny ;* ps. zapraszam do mnie na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No Asiu masz świetny blog :) Bardzo wciąga. Szczerze mówiąc to pierwszy raz spotkałam się z taki pomysłem i bardzo mi się spodobał . No nic. Nie omeg doczekać się następnego rozdziału.
    P.S Wesołych Świąt i Szczęśliwego a także Pijanego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. rozdział świetny i czekam na następny!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczny blog. Świetnie piszesz. Sorry, że dopiero teraz zajrzałam tutaj ale przygotowania do Wigilii, sama rozumiesz. Już nie mogę się doczekać następnej notki. ;-) Życzę duuuużo weny. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny ! Czekam na NN .
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń