piątek, 17 stycznia 2014

Rozdział 26

Witajcie skasował mi sie rozdział . Ten jest z zachowanego materiału.
Mam nadzieję iż rodziła wam się spodoba kochani ???
Czekam na wasze Opinie i Komentarze.
A teraz już nie przynudzam i zapraszam na rozdział.

ROZDZIAŁ 26


- Za 2dni bal! Zaraz bal! Jenna nie mam sukienki !-Panika.
-Nie panikuj tak. Masz, kupiłam ci ją jakiś czas temu bo miałam nadzieje, że wrócisz. A że chłopaki są zajęci to tylko musimy skoczyć po smoking dla twojego przyjaciela.
- Ehm…to jest mój brat.
-Trójca razem: Jaki brat, Co tu jest grane? Mów natychmiast
-Choć Jazz pokaże ci pokój. A wam opowiem wszystko później.
Teraz muszę….. Nie dokończyłam bo otworzyły się wrota do Sali tronowej a zaraz potem pojawił się w nich Demetri z gośćmi. Mówiąc :
-Cullenowie przybyli?
Cholera i co teraz……???
Izz myśl szybko. Cholercia teraz się wszystko wyda. A miało być tak pięknie. Dobrze ,że Jazz ma sobie tarcze i te pierścienie, bo by się wszystko wydało iż nie jestem człowiekiem.

-Panie- skinął głową wampir. - Ma Pan gości.
-Dziękuję Demetrii - odpowiedział Aro.- Możesz już iść.
Demetrii posłuchał Aro i szybko wyszedł z sali. Rzucając mi przelotnie zdziwione spojrzenie.
-Carlisle, Esme, Edward, Alice, Rozali, Emet... Jak miło was tu widzieć w komplecie, cieszę się iż przybyliście.-  rozkładając ręce w powitalnym geście. Przybyliście na bal.
-Chcielibyśmy was zapytać czy zechcielibyście nam pomóc, tak przy okazji balu.?
-Wam? A w czym?
-Los wszystkich wampirów na świecie jest zagrożony. Ostatnio Alice miała wizję... - Edward zaczął opowiadać całą historię. Choć jego wzrok powędrował ku nam- zaczynałam się już martwić.- iż już wie, że nie jestem człowiekiem itd.
Mówił o tym jak widziałam naszą  śmierć, i śmierć ich. Aro był bardzo zaskoczony całą tą opowieścią.  Mi ona jednak dała do myślenia i przypomniała o moich niepokojących snach i naukach w krainie smoków.
-To brzmi nieprawdopodobnie. Oświadczył Aro
-Właśnie. Nie wiemy kim są te wampiry i stworzenia, nie ukrywam, że chcielibyśmy żebyście nam pomogli.
-A właściwie to dlaczego mielibyśmy wam uwierzyć- spytał Kajusz. - Skąd mamy pewność, że nas nie oszukujecie. I nie chcecie pozbawić nas władzy.
-My po prostu chcieliśmy, żebyście wiedzieli o całej tej sprawie. Wy przecież także jesteście zagrożeni.
-Myślę... że możemy im zaufać. - powiedział Aro. -Mówicie, że przybędą za dwa lata tak?
-Tak Aro ale dokładna data jeszcze nie jest znana. Widzę tylko padający śnieg.
-Dobrze, w takim razie udamy się do was za jakiś czas a wy będziecie dawali nam znać o wizjach Alice. Możecie liczyć na naszą pomoc. A teraz Jeana zaprowadzi was do waszych komnat.
-Bardzo dziękujemy, Aro - powiedział Calisle. Choć jego myśli zdradzały go. Czego będzie chciał w zamian???ta myśl chodziła mu po głowie.
-Uśmiechnął się Aro.
- Chodźcie pokaże wam wasze komnaty powiedziała Jena ze swoim wrogim uśmieszkiem.
Bella.(Izz)
Ale jak to możliwe iż ona(Alice) ma wizje na temat Go(Jazza), co jest grane. Stałam oniemiała, katem oka widziałam jak Jazz zerka na Alice. Dobrze ,że oni nas nie widzieli.
Z zamyślenia wyrwał mnie głos Aro znaczy taty.
-Słyszałaś to Izz, co za wizje miała Alice. Co myślisz??
 – Tak tato i myślę iż moje zniknięcie się bardzo przyda w tej bitwie. Jaza również.
Ała ,to boli Jazz, Cicho – nie wolno.
My im wierzymy ale trzeba się do tej walki przygotować zebrać większą ilość wampirów.
A teraz my się oddalimy  , pokaże Jazowi jego komnatę , albo nie będziesz mieszkał na razie u mnie. Będziemy mogli pogadać.
-Ok Izz. To choćmy.
Jazz: Prowadziła mnie przez długi korytarz w którym było ciemno, ale wampiry przecież doskonale widzą w ciemności dlatego nie potrzebne było nam światło. Szliśmy jeszcze chwilę aż w końcu nie wytrzymałam i spytałam się
-Gdzie idziemy dokładnie?
-Do mojej komnaty tam na pewno nikt nas nie usłyszy- odpowiedziała. No cóż trochę się przestraszyłem, ale co tam. Szliśmy jeszcze chwile, aby po chwili ukazały nam się wielkie masywne złote drzwi których człowiek z pewnością by nie otworzył. Staliśmy chwile w ciszy, a ja jak bym był człowiekiem to serce by mi już chyba dawno wyskoczyło z piersi.
-A więc? -Spytałem
-Chodź- otworzyła drzwi i pociągną mnie w ich stronę. Jej komnata wyglądała jak sala balowa!
Serio była wielka jak trzy pokoje w zamku smoków, gdzie mieszkaliśmy a może i nawet większa.
Gdy tak się temu wszystkiemu przyglądałem wymsknęło mi się
-Łał
-Podoba Ci się?- Uśmiechnęła się Izz
-Czy ty aby za dużo się nie uśmiechasz? -Zauważyłem
-Uśmiecham się tylko do tych których lubię, kocham i na których mi najbardziej zależy, no i może jeszcze na zakupach-poinformowała mnie  Izz.
-To chyba rzadko się uśmiechasz, co? -Powiedziałam ze śmiechem
-Do ciebie akurat często nie zauważyłeś tego jeszcze braciszku -I znowu się uśmiechną, aaaa ja chyba zeświruję!
-Dobra, dobra, a więc jak? Co robimy?? –Zapytałem
- Ty się rozgość a ja idę do Jane.  Albo nie ja pierw się przebiorę i wykapię. A ty się rozgość w końcu to nasza komnataJ
- Wykąpana i przebrana wyszłam z łazienki. No dobrze to ja idę-Oznajmiłam.
-Izz jak ty ślicznie wyglądasz,
-Ty też zdążyłeś się przebrać.-Nono
-Czekaj ja też idę!- Krzyknął
-Nie musisz krzyczeć mam dobry słuch! -Krzyknęłam ze śmiechem w głosie. Całą drogę do Wielkiej Sali szliśmy i się śmialiśmy, a inne wampiry spoglądały ze zdziwieniem na Nas a szczególnie na Jazza.
i zapewne zastanawiali się jak to się stało, że Ja już wróciłam. Gdy weszliśmy do Wielkiej Sali od razu spoważnieliśmy Jazz ruszył w stronę tronu Kajusza,
a ja ruszyłam w stronę Jane, ale moja kochana Haidi zasłoniła mi do niej drogę i wypytywała się mnie
-Gdzieś ty była? -Zapytała
-Musiałam coś załatwić...-Okłamałam ją, a kątem oka dostrzegłam Jazza ,który kiwną głową na znak, że dobrze zrobiłam
-Teraz idziemy do komnaty muszę Ci coś pokazać!- Krzyknęła Haidi, a ja niby miałam się przestraszyć. Dobre sobie. No ale cóż. Uściskałam ją i uśmiechnęłam się do niej .
-Teraz nie mogę przepraszam Cię-Odpowiedziałam jej i ruszyłam w stronę Jane.
-Jane możemy porozmawiać? -Zapytałam.

-Tak o co chodzi? -Spytała i uśmiechnęła się. Pewnie chcesz już zobaczyć sukienkę???

__________________

Czekam na wasze opinie co do rozdziału :) 
Pozdrawiam :) Asia:)

18 komentarzy:

  1. Ja też chcę ją już zobaczyć :) Rozdział Świetny ale niestety jeszcze nie dowiedziałam się jak Cullenowie zareagują na wiadomość ,że Bella nie jest człowiekiem. No nic pozostaje mi tylko czekać na kolejny rozdział. Pisz szybo i nie trzymaj mnie dłużej w niepewności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział.Nie mogę się doczekać sukienki.Pisz szybko następny rozdział.Nie mogę się doczekać.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział super. Czekam na kolejne nn

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuper rozdzial. Jak kazdy zreszta.
    Czekam na kolejny i weny zycze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przewspaniały rozdział. Jestem baaardzo ciekawa co będzie w następnym. Pisz szybciutko! ;***
    Pozdrawiam, ściskam i życzę weny! ;-)
    Viera Kolorowa xoxo.

    OdpowiedzUsuń
  6. O my Good O_O Rozdział cudowny. Nie wiem co powiedzieć :/, a to mi się nieczęsto zdarzam. No to może najpierw napiszę, że najjbardziej rozbawiła mnie Jane z tekstem: "-Trójca razem: Jaki brat, Co tu jest grane? Mów natychmiast!!!!!!". Wiem, że było to już w 25 rozdziale, ale wtedy mnie to nie rozbawiło za bardzo. A dzisiaj o mało nie spadłam z kanapy. No i moja reputacja w domu jest, jakby łagodnie powiedzieć, nadszarpnięta. No więc powróćmy do Jane. Zaczynam ją coraz bardziej lubić, choć nigdy nie należała do moich ulubionych postaci :D.
    Jasper (*_*) i Bella jak oni się fajnie razem dogadują. To będzie super rodzeństwo. A kiedy Jasperek będzie z Alice? :'( choć jedno małe buzi buzi? Nie musi być więcej. Dobra już wracam do opini o rozdziale. Co jeszcze? Hmmm. Wiem! Komnata! Kocham ją kocham, chcę taką w domu. Tekst Belli: "no i może jeszcze na zakupach" BOMBA.
    Już nie mogę się doczekać sukni Belli. Będzie na pewno wystrzałowa. Prawda?
    Alem się rozpisała.
    Życzę weny i pozdrawiam
    Buziaczki :**
    Samie

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdzial super! Nie moge sie doczekac nastepnego!!

    OdpowiedzUsuń
  8. rozdział suuuper :) ciekawe, kiedy Cullenowie poznają prawdę o Belli ? Już nie mogę się doczekać następnego :) buziaki i do nn :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny rozdział ! Zresztą jak zawsze !! Czekam na NN .
    Buziaki Selinka :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się podoba. dziewczyno ty masz talet, też chcę miec taki. Czekam na NN. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. zapraszam na mojego bloga :D
    http://wielkich-zmian-nadszegl-czas.blogspot.com
    sorki za spam

    A i cudowny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział :) Weny i do nn :)

    OdpowiedzUsuń
  13. super rozdział czekam z niecierpilwością na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nic dodać nic ująć.... jak zwykle świetnie... tą tezbchce zobaczyć tą sukienkę! Niestety Cullenowie jeszcze nic nie wiedzą o Bella, a szkoda, bo jestem ciekawa ich min jak się dowiedzą prawdy :D hihihi.... czekam z niecierpliwością na nn! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nic dodać nic ująć.... jak zwykle świetnie... tą tezbchce zobaczyć tą sukienkę! Niestety Cullenowie jeszcze nic nie wiedzą o Bella, a szkoda, bo jestem ciekawa ich min jak się dowiedzą prawdy :D hihihi.... czekam z niecierpliwością na nn! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  16. rozdział genialny
    czekam niecierpliwie na nn
    Życzę weny i pozdrawiam
    Rose:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. zajebisty rozdział :P świetny , czekam na nn xD

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny rozdzialik. Już nie umiem doczekać się następnego.

    Życzę dużo weny i pozdrawiam.
    Dominika :*

    OdpowiedzUsuń