No to tak ;p
RETROSPEKCJA
Alec
Około
szesnastej zszedłem na dół, do wielkiej sali. Już na schodach usłyszałem głosy
Trójcy rozmawiającej ze strażnikami. Otworzyłem drzwi i wszedłem do komnaty.
- Alecu, zawołaj Jane i Demetriego - powiedział
krótko Aro. Z powrotem
poszedłem na górę i zapukałem do pokoju Jane.- Właź! - krzyknęła.
- Aro cię woła - powiedziałem, wchodząc.
- Co się tym razem wydarzyło? - westchnęła.
- Nie wiem, Aro nic mi nie powiedział - odparłem. Jane kopnęła walizkę i podeszła do drzwi.
- To chodź, zanim znowu zmieni zdanie - powiedziała.- Muszę jeszcze iść Demetriego - odparłem.
- W takim razie czekam na dole - stwierdziła i pobiegła do wielkiej sali.
- Aro cię woła - powiedziałem, wchodząc.
- Co się tym razem wydarzyło? - westchnęła.
- Nie wiem, Aro nic mi nie powiedział - odparłem. Jane kopnęła walizkę i podeszła do drzwi.
- To chodź, zanim znowu zmieni zdanie - powiedziała.- Muszę jeszcze iść Demetriego - odparłem.
- W takim razie czekam na dole - stwierdziła i pobiegła do wielkiej sali.
Jane
Weszłam do
wielkiej sali.
- A gdzie Demetri i Alec? - zdziwił się Aro.
- Alec po niego poszedł - odparłam. - Coś się stało?
- Pojedziecie do Forks i zobaczycie co się tam dzieje
- oznajmił Aro.
- A co się dzieje? - spytał Alec, który właśnie
wszedł do sali razem z Demetrim.
-Coś się stało księżniczce???????????
- Nic, ale musimy wiedzieć, co robi tam kilka
wampirów i wilkołaków... - odpowiedział Aro.
- A dokładniej? - zapytałam.
- Macie sprawdzić co dzieje się z Carlislem Cullenem
i wampirami, które stworzył oraz wilkołakami ,które mieszkają w okolicy-
westchnął Aro.
- Pamiętajcie by bronić też mojej córki!!!!!! I
naszej bratanicy !!!!!!!- Wtrącili się bracia.
Kiwnęłam
głową.
- Kiedy jedziemy? - spytałam.
- Najlepiej od razu - rzekł Aro.
- Samolot jest za 2 godziny. Musicie tylko zobaczyć, co tam się dzieje i jutro możecie wracać.
- Samolot jest za 2 godziny. Musicie tylko zobaczyć, co tam się dzieje i jutro możecie wracać.
- A dokładniej, to kto jedzie? - zapytał Alec.
- Ty, Jane, -
powiedział Aro.
-A Demetri – jemu zaraz powiem co ma robić.
Wy możecie iść się pakować – i uściskajcie od nas
Izz J-
powiedziała cała trójka jednocześnie J
Wyszliśmy z
wielkiej sali.
- Zaraz wrócę, pójdę po walizkę- oznajmił Alec i
pobiegł.
Wyszłam na
dziedziniec, do samochodu w którym czekał już Felix .Po chwili przyszedł Alec.
- Chodźmy - powiedział Alec i pojechaliśmy w stronę
lotniska.
Już po
dwudziestu minutach wsiadaliśmy do samolotu.
Koniec RETROSPEKCJI.
Bella
Rozdzialik bardzo fajny jak zawsze !
OdpowiedzUsuńBuziaki Selinka :*
rozdział podoba mi się baaardzo :) już nie mogę doczekać się następnego :D pozdrawiam i dużo weny ci życzę na następne rozdziały :*
OdpowiedzUsuńEkstra rozdział, ale niekiedy pogubilam się co kto mówi. Jestem ciekawa czy Izz będzie widziała o odwiedzinach czy nie a jeśli tak to jak zareaguje. I gdzie jest mój Jasper? :( mam nadzieję że szybko się pojawi, a Isabella i Edward będą razem, choć nie odrzuce jakiś utrudnień. Pozdrawiam i życzę weny :))
OdpowiedzUsuńSandra Smolarek(bella-new-life.blogspot.com oraz tajemnica-belli-swan.blogspot.com)
Łał, fajnie. Dzięki że mnie zaprosiłaś napewno nie raz tu wpadnę i chętnie poczytam. ;). Mam nadzieję że następny rozdzialik będzie szybko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.!!!! ;*
Łał, fajnie. Dzięki że mnie zaprosiłaś napewno nie raz tu wpadnę i chętnie poczytam. ;). Mam nadzieję że następny rozdzialik będzie szybko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.!!!! ;*
rozdział genialny :D
OdpowiedzUsuńczekam niecierpliwie na nn
Życze weny i pozdrawiam :)
Rose:-)
Cudny rozdział, dopiero teraz czytałam ale za to wszystkie.Czekam na ciąg dalszy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń